Szokujący powrót konformizmu w Polsce
Konieczne jest przeprowadzenie bezwzględnej rewizji liberalizmu. Jego wielkim błędem było zszycie idei wolności z pewnym typem kapitalizmu. Polegał na otwieraniu wszystkiego, co się da: granic, gospodarki, reguł społecznych. Dla ludzi było tego za dużo i za szybko. Rozmowa z timothym gartonem Ashem, europeistą
Co się stanie z Polską, jeśli po wyborach w przyszłym roku PiS utrzyma władzę?
Wracam z Węgier, kraju, który choć należy do Unii Europejskiej, to już demokracją nie jest. Podobne niebezpieczeństwo groziłoby wówczas Polsce. To najgorszy scenariusz, jednak węgierski przykład pokazuje, że tylko Polacy mogą zatrzymać autorytaryzm. Unia co prawda zaczyna traktować poważnie erozję demokracji, jednak w kontekście wojny w Ukrainie obawiam się, że nie będzie postępować wystarczająco rygorystycznie.
W jaki sposób demokracja mogłaby zostać podważona?
Znowu pokazuje to przykład węgierski. Parlament Europejski określił ten kraj mianem „wyborczej autokracji”. Kwietniowe wybory, które się tam odbyły, były co prawda wolne, jednak na pewno nie sprawiedliwe. A to oznacza fundamentalne zagrożenie dla demokracji. Czasem mówi się o Węgrzech, że to „demokracja nieliberalna”, jednak jest to zaprzeczenie samo w sobie. Wolę więc mówić o „uwiądzie demokracji”. Ale podobnie jest w Polsce, gdzie pod znakiem zapytania staje pluralizm i niezależność mediów, wolność słowa, które są najważniejszymi warunkami funkcjonowania demokracji. Na Węgrzech przeprowadzane są wybory, jednak za pomocą funduszy państwowych wspierana jest partia rządząca. Czy w Polsce nie jest to też częścią problemów z praworządnością?
Zwycięstwo PiS oznaczałoby, że partia Jarosława...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta