Kto czuje się Polakiem
Przez kilka pokoleń nie było łatwo być Polakiem w Ukrainie. Procesom wynarodowiania towarzyszyła postępująca asymilacja. Dziś nie wiadomo, ilu tak naprawdę nas tam mieszka. Utrudniła to też Karta Polaka.
Polskiego często uczyli się jako dojrzali ludzie, krótko po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, swoich korzeni poszukiwali po wielu latach milczenia własnych rodzin. Być Polakiem w Ukrainie nigdy nie było łatwo, tak jak i wielu innym osobom nie było lekko żyć na terenie „skrwawionych ziem”, jak to ujmował w swych pracach historyk Timothy Snyder.
Polacy z Ukrainy zamieszkują obszar całej współczesnej Ukrainy, są to różne skupiska ludności, której losy potoczyły się bardzo odmiennie, co wynikało z prostej zależności: im dłużej mieszkali oni na terenie Rzeczypospolitej, tym bardziej łaskawy był dla nich los.
Od dawna już nie jest tak, że wielkość skupiska Polaków z Ukrainy determinuje silnego polskiego ducha na danym obszarze. To, w jaki sposób Polakom zza Buga udaje się podtrzymać swoją polską tożsamość, jest efektem oddziaływania różnych czynników. Po pierwsze ważna jest dawna i obecna bliskość granicy z Polską; po drugie, oddziaływanie polskiej polityki na mniejszość polską z Ukrainy; po trzecie, dawna i obecna kondycja polskich rodzin na tym obszarze. A wszystko to jest obficie podlane sosem historii.
Polacy w Ukrainie
W Polsce ukształtowało się uogólnione przekonanie, że największe skupisko Polaków z Ukrainy stanowią Polacy ze Lwowa. To bardzo krzywdzące przekonanie dla polskiej mniejszości wynika z niezrozumienia, w jaki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta