Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Matka Rosjanka naśladuje nazistów

03 grudnia 2022 | Plus Minus | Marcin Łuniewski
Po 24 lutego 2022 r. Maria Lwowa-Biełowa zajęła się opracowywaniem i wdrażaniem planu deportacji ukraińskich dzieci. A potem dziękowała Władimirowi Putinowi za specjalny dekret, który umożliwiał ich adopcję przez Rosjan
autor zdjęcia: kremlin.ru
źródło: Rzeczpospolita
Po 24 lutego 2022 r. Maria Lwowa-Biełowa zajęła się opracowywaniem i wdrażaniem planu deportacji ukraińskich dzieci. A potem dziękowała Władimirowi Putinowi za specjalny dekret, który umożliwiał ich adopcję przez Rosjan

Rosjanie wywożą tysiące ukraińskich dzieci, by wychować je u siebie na wrogów Ukrainy. Za tym upiornym przedsięwzięciem stoi drobna blondynka o anielskiej twarzy, wcielenie matczynej miłości – Maria Lwowa-Biełowa.

Pod koniec kwietnia na jedną ze stacji w obwodzie podmoskiewskim wjechał specjalny pociąg. Na peronie oczekiwała grupa osób, wśród nich oficjele. Z wagonu wyszły ukraińskie dzieci z Donbasu. Na ich twarzach widać było niepewność i strach. Dorośli zaczęli je przytulać i wręczać im pluszowe maskotki. Cieszące się z prezentów, choć wciąż zdezorientowane, kilkulatki zaprowadzono do budynku dworca, gdzie czekali już na nie wskazani przez władze przybrani rodzice. Zaczęli je ściskać i całować. Na wszystkie czekała herbata i ciasteczka. Potem ustawiono je przed kamerami.

– Dzieci, jak się czujecie? – zapytał gubernator obwodu podmoskiewskiego Andriej Worobiow, trzymając rękę na ramieniu jednego z chłopców. – Dzieci są szczęśliwe, rodzice też. Aż łzy cisną się do oczu. Radujemy się, a to dlatego, że dzieci się uśmiechają – powiedział polityk.

Lukier tej propagandy przykrywa zbrodnię wojenną popełnianą na małych Ukraińcach. Władze w Kijowie mówią nawet o ludobójstwie.

Dziesięcioro porwanych za jednego zabitego

Ania przed rosyjską inwazją nie mieszkała z mamą i miała z nią ograniczony kontakt. Wybuch wojny zastał 14-latkę w ośrodku dla gruźlików w Mariupolu. Jak opowiada dziennikarzom „New York Timesa”, gdy pierwsze pociski zaczęły spadać na budynek, wraz z innymi dziećmi ukryła się w piwnicy. Po część z nich przyszli rodzice. Inne pozostały bez opieki....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12436

Wydanie: 12436

Zamów abonament