Coraz mniej solidarności w unii
Uważałem, że PSL powinno było wejść w koalicję z PiS. Nasz program według ekspertów w 85 procentach pokrywał się z programem PiS, a w części rolniczej oba programy były wręcz tożsame. Rozmowa ze Zbigniewem Kuźmiukiem, europosłem PiS
Był pan wiceprezesem PSL, ministrem w rządzie SLD–PSL, szefem klubu ludowców w Sejmie. W PiS jest pan jednym z europosłów. Nie żałuje pan rozstania z ruchem ludowym?
Miałem na początku takie myśli, że być może zbyt szybko zrezygnowaliśmy z partii, że się poddaliśmy, a trzeba było walczyć o PSL. Ale w momencie, gdy oni nie chcieli pójść do koalicji z PiS, uznaliśmy, że to już nie ma sensu.
Oni to kierownictwo PSL z Waldemarem Pawlakiem na czele. A sytuacja, o której pan mówi, miała miejsce w kadencji 2005–2007, kiedy Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, rozmawiał z Pawlakiem o wspólnych rządach, a prezes PSL powiedział – nie.
Rozmawiałem wtedy z Pawlakiem i pytałem go, dlaczego nie chce współpracy z PiS. Odpowiedział, że PiS dąży do centralizacji, a my jesteśmy za samorządami. Powiedziałem mu: „Waldek, o czym ty mówisz, to nie są fundamentalne sprawy. Wolisz w przyszłości łączyć ogień z wodą, czyli PSL z PO?”. Nie zaprzeczył. Na dodatek późniejsze wejście PSL do koalicji z PO odbyło się na gębę, bez żadnego programu koalicyjnego. Gdy zawiązywaliśmy koalicję z SLD, to były boje o każdy punkt umowy. A tutaj dokonano podziału stanowisk i tyle. Byłem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta