Wszyscy działamy na adrenalinie
To tak jakby Stal Rzeszów zagrała w Lidze Mistrzów – mówi o wzroście po wybuchu wojny międzynarodowego znaczenia lotniska Rzeszów-Jasionka jego prezes Adam Hamryszczak.
Nagroda Centre for Aviation (CAPA) to jedna z niewielu w lotnictwie, których nie można kupić ani pozyskać za reklamy. Co trzeba było zrobić, żeby port Rzeszów-Jasionka został uznany za najlepsze małe lotnisko na świecie?
Pomogły decyzje o inwestycjach podjęte kilka lat temu przez udziałowców – Województwo Podkarpackie i Państwowe Porty Lotnicze. Dzięki temu mamy infrastrukturę do obsługi operacji cargo na dużą skalę. Nasza droga startowa 3,2 km jest jedną z najdłuższych w Polsce, o szerokości umożliwiającej lądowanie samolotów szerokokadłubowych. Drugi aspekt to doświadczenie i kompetencje zespołu. Od listopada 2021 r. przeszliśmy wielki test w operacjach cargo, obsługując samolot An-225 Mrija, który lądował u nas pięciokrotnie jeszcze przed wybuchem wojny.
Pierwsze lądowanie Mriji było wielkim wydarzeniem, choć nasi krytycy przekonywali, że to tylko epizod. Ale wtedy zaczęliśmy walczyć, gdzie się dało, o rozpoczęcie wielkich operacji towarowych. To był czas pandemii, więc cargo było szansą na przychody i rozwój. W Rzeszowie wielokrotnie lądowała także inna duża maszyna, An-124 Rusłan. Sprawdziliśmy się, obsługując jednocześnie dwa największe samoloty. Strategiczne położenie lotniska nic by nam nie dało, gdybyśmy nie mieli odpowiedniej infrastruktury i kompetencji. To wszystko zdecydowało, że nasze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta