Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moment, który nie potrwa wiecznie

04 marca 2023 | Plus Minus | Piotr Zaremba
Joe Biden nie chce udziału USA w światowym konflikcie zbrojnym i musi mieć świadomość, że balansuje na krawędzi gry z groźnym psychopatą. Gry, której przecież mógłby uniknąć niewielkim kosztem naszego bezpieczeństwa. Na zdjęciu podczas odlotu z Warszawy, 22 lutego
autor zdjęcia: MANDEL NGAN/AFP
źródło: Rzeczpospolita
Joe Biden nie chce udziału USA w światowym konflikcie zbrojnym i musi mieć świadomość, że balansuje na krawędzi gry z groźnym psychopatą. Gry, której przecież mógłby uniknąć niewielkim kosztem naszego bezpieczeństwa. Na zdjęciu podczas odlotu z Warszawy, 22 lutego

Przekonanie, że Ameryka jest skazana na starcie z Rosją, jak za czasów zimnej wojny, nie jest prawdziwe. Ukraina nie jest bowiem dla USA tak kluczowa – zarówno politycznie, jak i ekonomicznie. Warto o tym pamiętać.

Efektowna, ale co zapowiada? – takim pytaniem wstępnym można by skwitować wizytę prezydenta USA Joe Bidena w Ukrainie i Polsce. Dla Jana Rokity (tygodnik „Sieci”) istotne jest nie to, co szef amerykańskiej administracji zapowiedział (bo zaoferował nam głównie pokłady wolnościowej retoryki), ale sam sygnał. Biden zaprzeczył swoją wyprawą na wschód Europy, jakoby Stany Zjednoczone mogły być gotowe na odstąpienie od wspierania Ukrainy czy na partycypowanie w jakimś planie jej podziału na rzecz Putina.

Biden wysyła sygnał

Czy to oznacza jakąś konkluzję? Rokita dopiero co pisał, że Ameryka stanie wkrótce przed prostą alternatywą: porzucić Ukrainę albo zwiększyć swoje zaangażowanie, aż po podjęcie wojny z Rosją. Wbrew pozorom stanowisko Waszyngtonu wobec tej wojny – choć od początku bardziej konsekwentne niż zachodniej Europy – miało różne fazy wahań i samoograniczeń. Czyżby te wątpliwości zaczęły teraz znikać? Rokita do tej myśli wraca, ale nie ma prostej odpowiedzi. Wskazuje, że amerykański prezydent poszedł retorycznie dalej niż przed niespełna rokiem, mówiąc o gotowości „stania u boku Ukrainy”. Wciąż jednak nie postawił kropki nad „i”. Możliwe, że Biden sam jeszcze nie wie, do jakich granic gotów jest na eskalację.

Inni komentatorzy wojny szukają innych odpowiedzi. Według Marka Budzisza uciążliwa dla 80-latka podróż do Kijowa,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12512

Wydanie: 12512

Zamów abonament