Wrota do obory
Wizyta Joe Bidena w Kijowie skojarzyła mi się z wyprawą Lecha Kaczyńskiego do Tbilisi. Obydwaj zrobili to, czego Putin bardzo nie lubi – postawili mu się.
Wizyta prezydenta Bidena w Polsce została już omówiona, pochwalona, skrytykowana i wyśmiana w pierwszych dniach po wizycie. Zaraz potem omówiono, pochwalono, skrytykowano i wyśmiano komentarze o tej wizycie. I ja mam ochotę dodać swoje trzy grosze, może tylko z innej perspektywy i z daleka.
Fascynująca była rzeczywiście debata czy może burza dotycząca zdjęć z prezydentem USA różnych polityków, obecnych, byłych i in spe. Jest to o tyle zrozumiałe, że najpotężniejsze dzisiaj narzędzie polityki na świecie to Twitter, który służy do zamieszczania zdjęć ściskających sobie ręce najczęściej facetów w garniturach i w krawatach, czyli polityków. Kobiety też się zdarzają, ale one także przybierają pozy, jakby były w garniturach.
Na podstawie tych zdjęć można wysnuwać wnioski, kto jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta