Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przyzwoitość na dnie szuflady

09 grudnia 1997 | Kraj | PR

SZWAJCARSKIE KONTA

Trudno oprzeć się wrażeniu, że procedura zaproponowana przez stronę polską jest nie dopracowana. Niełatwo wyjaśnić, dlaczego urzędnicy biedzili się z nią aż jedenaście miesięcy.

Przyzwoitość na dnie szuflady

PAWEł RESZKA

W styczniu tego roku córki szwedzkiej pisarki i tłumaczki Miry Teeman-Halden przeraziły się. Nazwisko stryja ich mamy znalazło się na "szwajcarskiej liście" z niewielką sumą na rachunku -- 774, 75 franka szwajcarskiego. Przerażenie wywołał fakt, że procedurę spadkową trzeba będzie załatwiać w Polsce.

Jedenaście miesięcy temu trudno było wytłumaczyć rezerwę najbliższych Miry Teeman -- więźniarki trzech hitlerowskich obozów, kobiety, która podczas holocaustu straciła całą rodzinę. Przecież sprawą "martwych kont" zajmował się polski rząd, który opracował specjalną uchwałę, okoliczności prawne badała specjalna międzyresortowa komisja, a Włodzimierz Cimoszewicz, wówczas premier, z dumą mógł mówić nie tylko odobrych intencjach, ale i dokonaniach. Niestety, wygląda na to, że odczucia córek Miry Teeman są uzasadnione.

Tajna umowa

Najpierw warto odpowiedzieć na pytanie, jakim sposobem zdeponowane w Szwajcarii pieniądze przedwojennego przedsiębiorcy przewozowego Zygmunta Teemanna i innych pięćdziesięciu dwóch...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1251

Spis treści
Zamów abonament