Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ślady zatarte, świadkowie nie żyją

09 grudnia 1997 | Świat | MT

RWANDA

W ciągu roku przed Międzynarodowym Trybunałem w Aruszy stanęło zaledwie trzech oskarżonych o ludobójstwo. Żaden niezostał skazany.

Ślady zatarte, świadkowie nie żyją

MAłGORZATA TRYC-O STROWSKA

Trzy lata po zakończeniu krwawej wojny, w wyniku której od kwietnia do lipca 1994 rokuofiarą czystek etnicznych padło od 500 do 800 tysięcy osób, w Rwandzie nadal szaleje przemoc.

Na północy kraju stale dochodzi do starć między dawną milicją Hutu i siłami zbrojnymi nowych władców reprezentujących interesy plemienia Tutsi. Z rąk jednych i drugich giną cywile. Rwandyjskie więzienia pełne są przetrzymywanych bez procesów Hutu, którym trudno będzie udowodnić udział w ludobójstwie, jeśli sami nie przyznają się do zbrodni. Problemy z udowodnieniem winy oskarżonym ma także Międzynarodowy Trybunał ds. Rwandy w Aruszy.

Procesy w tym tanzańskim mieście trwają od stycznia bieżącego roku. Dotychczas przed sądem stanęły tylko trzy osoby: prefekt Kibuyé, Clément Kayishéma, burmistrz Taby, Jean-Paul Akayesu, oraz kupiec Obed Ruzindana. Żaden z nich nie został skazany. W areszcie w Aruszy, administrowanym przez ONZ, czeka na osądzenie 23 oskarżonych: wojskowych, prefektów, burmistrzów, biznesmenów, polityków. Wszystkim grozi kara dożywotniego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1251

Spis treści
Zamów abonament