Unia dotrzyma słowa
Ukraina potrzebuje członkostwa w UE – mówi Roberta Metsola, przewodnicząca Parlamentu Europejskiejgo.
Była pani pierwszym unijnym politykiem, który odwiedził Kijów po wybuchu wojny 1 kwietnia 2022 roku. Czy wierzy pani, że Ukraina wygra tę wojnę?
Tak, z dwóch powodów. Po pierwsze, to, co wydarzyło się w ostatni weekend, pokazuje, że siła, którą przypisywaliśmy Rosji, nie jest tak oczywista, jak mogło się wydawać. Po drugie, kolejne wiadomości o przemocy. Choćby ostatnia wiadomość o zabitych w Krematorsku. To oznacza, że kontrofensywa jest niezbędna. Czy to oznacza, że szybko przyniesie efekty? Nie. UE ma do odegrania rolę w długim terminie. Powiedziałam to 1 kwietnia 2022 roku i musimy to powtarzać. 11. pakiet sankcji wobec Rosji był dobry, ale wciąż jest wiele dziur i obchodzenie poprzednich 10 pakietów sankcji. UE jest solidna i konsekwentna w poparciu dla Ukrainy. I rozpoczynający się właśnie szczyt, z gościnnym udziałem sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, potwierdzi to.
Jaką rolę w determinacji Ukrainy do stawienia czoła agresji Rosji odgrywa perspektywa europejska? Czy UE powinna zgodzić się na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Ukrainą już w tym roku?
Potrzebny jest silny sygnał już teraz. Bo obiecaliśmy, a Unia musi wypełniać obietnice. A nie tylko mówić ładne słowa na konferencji w Kijowie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta