Można się zakochać
Reprezentantki Polski w rugby siedmioosobowym zostały wicemistrzyniami igrzysk europejskich. Ich marzenia sięgają jednak dalej. Celem jest olimpijski start w Paryżu.
Podopieczne Janusza Urbanowicza przegrały na stadionie Wisły Kraków z Brytyjkami i to rywalki mają w kieszeni kwalifikację olimpijską, ale łez po meczu nie było. Polki opuszczały boisko pogodne, bo uległy drużynie wyraźnie lepszej, która na igrzyskach w Tokio dotarła do półfinału, lecz uśmiechy wcale nie były oznaką nasycenia. One chcą więcej.
– To nie koniec – podkreśla Sylwia Witkowska, która przed i po meczu ściskała wielką, pluszową gęś, czyli reprezentacyjną maskotkę rodem z Ustronia. – Awans na igrzyska byłby spełnieniem marzeń – dodaje Hanna Maliszewska.
Polki do takich marzeń mają prawo, skoro są mistrzyniami Europy, wicemistrzyniami igrzysk europejskich i dziesiątą drużyną Pucharu Świata, choć podobno trener Urbanowicz (ojciec Macieja, reprezentanta Polski w hokeju na lodzie) czasem żartuje, że rywalki to na tle Polek niemal Ferrari, a my mamy auto złożone w garażu.
– Tylko mężczyźni uprawiają w Polsce nasz sport zawodowo. Kobiet w rugby gra około 200, ale jesteśmy półamatorkami. Podchodzimy jednak do dyscypliny poważnie, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta