Pieniądze dla obywateli za dane do szkolenia AI
Czy pomysł rodem z Alaski rozwiąże problem trenowania algorytmów na treściach z sieci?
Sztuczna inteligencja nie może istnieć bez danych, a technologia ta staje się tym potężniejsza, im więcej informacji zgromadzi. Stąd szkolenie AI to dziś kluczowe wyzwanie dla firm z branży. Problem w tym, że algorytmy „uczone” są na danych dostępnych w sieci, twórczości wielu osób, często na dziełach chronionych prawem autorskim. Świat stanął przed dylematem, jak uregulować korzystanie z tych zasobów i w jaki sposób gratyfikować ich twórców, a jednocześnie nie zahamować dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji. Tak zrodziła się koncepcja tzw. dywidendy AI. Jak pisze „Politico”, koncept nie jest nowy, bo od lat stosowany jest na Alasce, tyle że w kontekście eksploatacji surowców naturalnych, a nie danych wykorzystywanych przez BigTechy.
Opłata za jednostkę danych
Dywidenda AI to swoisty podatek od firm technologicznych, które pracują nad algorytmami. Chodzi o opłatę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta