Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kiedy wreszcie zwyciężysz, Alain?

15 lipca 2023 | Plus Minus | Jan Maciejewski

Besançon udowadniał, że rosyjskie kłamstwo i zachodnia nieumiejętność stanięcia w prawdzie potrzebują się wzajemnie. Jego książki są wołaniem o wyciągnięcie konsekwencji z faktu Wcielenia. O mozolne wznoszenie wszystkich sfer naszego życia – od sztuki przez prawo aż po politykę – ku wieczności. Tej, do której przeszedł w ubiegłą niedzielę, w wieku 91 lat, wielki francuski intelektualista.

Przegrałeś, Alain” – oznajmił w 1990 r. na łamach „Gazety Wyborczej” Adam Michnik. Artykuł pod tym właśnie tytułem był odpowiedzią na wywiad, jakiego Alain Besançon, zmarły w ubiegłą niedzielę francuski myśliciel, udzielił „Tygodnikowi Solidarność”. Krytykował w nim bardzo jednoznacznie polską transformację ustrojową, „złoty spadochron”, na jakim opozycja demokratyczna pozwoliła wylądować w nowej rzeczywistości PRL-owskiej nomenklaturze; okrągłostołowy układ, spowalniający proces uniezależnienia się Polski od – istniejącego jeszcze wówczas – ZSRS. Stwierdził tam wprost, że polska opozycja dała się nabrać katastroficznej wizji, którą suflowali jej komuniści – chaosu, w jakim miałaby się pogrążyć Polska i szerzej Europa Środkowa, gdyby realny socjalizm upadł za szybko. Besançon nie uwierzył w Michaiła Gorbaczowa, w przeciwieństwie do Zachodu czy nawet ogromnej części polskich elit. Nie wierzył w pierestrojkę, głasnost, nadchodzącą nieuchronnie okcydentalizację Rosji. Na tym – zdaniem Michnika – polegał jego błąd, na zamknięciu się (mówiąc językiem geopolityków) w starych mapach mentalnych, tych rozrysowanych jeszcze w epoce zimnej wojny.

Z podobnych powodów Besançon miał się mylić dokładnie 20 lat później. Wyrzucał wówczas Polakom sentymentalizm i skrajną naiwność w relacjach z Rosją. Kilka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12622

Wydanie: 12622

Zamów abonament