Marilyn Monroe liberalizmu
Na polskiej scenie politycznej tylko lider Platformy Obywatelskiej wprowadza liberalne praktyki.
Liberalizm jest wśród doktryn politycznych i ideologii tym, czym konfucjanizm pośród religii – raczej pomysłem na to, jak zorganizować społeczeństwo dla jego pożytku, niż oderwaną od rzeczywistości fantasmagorią. Tak rozumiany jest w Polsce prawie nieobecny intelektualnie, a w realnej polityce reprezentowany jest jedynie – i to w rudymentarnej formule – przez Donalda Tuska.
Liberalizm jest nurtem zbyt złożonym, by przedstawić go i ocenić w krótkim artykule publicystycznym. Przed dekadą prowadziłem na jego temat konwersatorium monograficzne i potrzebowałem całego semestru, by szczegółowo go omówić ze studentami. Ale na potrzeby tego tekstu zdefiniuję go jako sposób takiego ułożenia stosunków społecznych oraz instytucji państwowych, by różniąca się między sobą populacja, przez przypadek i los zmuszona do życia na jednym terytorium, nie pozabijała się i w miarę pokojowo i zgodnie ze swoimi przekonaniami koegzystowała ze sobą i realizowała własne, sprzeczne ze sobą idee wolności. Aż tyle i tylko tyle.
Liberalizm jako trik
W tym ujęciu liberalizm nie jest ideologią, która ma być narzucona innym, mniej oświeconym i pozostającym w mrokach swych przesądów, ale technologicznym trikiem, który godzić będzie ze sobą różne perspektywy aksjologiczne, a wyznającym je ludziom zapewniać pokojowe życie. Całkowity minimalizm – chciałoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta