Najpierw wybory, potem referendum
Jedna komisja i jedna urna na wybory parlamentarne i referendum to droga do kłopotów – część głosów może się zmarnować. Dlatego jako pierwsze powinny zostać policzone głosy na posłów i senatorów. A dopiero później można się zająć referendum.
Jest już niestety jasne, że komisji wyborczych dla Polaków za granicą będzie za mało. Polakom zamieszkującym Rosję i Białoruś pozostanie możliwość oddania głosu w stolicach tych państw, a przebywający w Ukrainie tej sposobności nie będą mieli wcale. Działania wojenne w tym ostatnim kraju na pewno uzasadniają ostrożność w organizowaniu miejsc, gdzie mieliby się gromadzić wyborcy. Jednak trudno oprzeć się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta