Władza Jaruzelskiego aż po Horyzont
Pytanie o zagrożenie stanem wyjątkowym w latach 1988–1989 zadawano wielokrotnie i za każdym razem generałowie rządzący krajem u schyłku PRL zapewniali, że nic takiego Polakom nie groziło. Dokumenty wskazują na coś zupełnie innego.
W końcówce lat 80. nowy stan wojenny nie wchodził w grę, władze musiały szukać innego rozwiązania – to powszechna opinia. W rzeczywistości, choć szukano różnych rozwiązań, stan wyjątkowy nie tylko wchodził w grę, ale też długo pozostawał dla rządzących jedną z istotnych opcji. I choć do jego wprowadzenia ostatecznie nie doszło, zagrożenie było bardzo duże.
Plany całkiem nierutynowe
Stany nadzwyczajne były (i są) regulowane zarówno w konstytucjach państw totalitarnych, jak i demokratycznych. Mają długą historię, i choć w Polsce, z racji doświadczeń 1981 r., postrzegane są jako instytucje represyjne PRL, to regulacje prawne dotyczące stanu wojennego i stanu wyjątkowego znajdujemy zarówno w konstytucjach marcowej z 1921 r., kwietniowej z 1935 r., jak i współczesnej z 1997 r., choć sposób ich unormowania zmieniał się zależnie od przemian ustrojowych.
Czymś innym jest jednak posiadanie jasnych wytycznych, zapisanych w konstytucji czy ustawie procedur postępowania „na wypadek”, a czymś innym podejmowanie na ich podstawie konkretnych, zintensyfikowanych działań, opatrzonych konkretnym kryptonimem. Rutynowych planów nie opatruje się również imiennymi listami internowania własnych obywateli, a z taką właśnie sytuacją mieliśmy do czynienia w latach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta