Uwaga: miny!
Nie ma lepszego miejsca niż Parlament Europejski, by zmierzyć wielkość strat, jakie PiS zgotował Polsce, rujnując naszą pozycję w Europie – pisze polityk.
Najgorsze w komunizmie jest to, co po sobie zostawia – usłyszałem od Margaret Thatcher, gdy w 1991 r. przemierzaliśmy Polskę, bo chciała zobaczyć pierwsze sprywatyzowane zakłady w naszej części Europy. Ostrzegała nas wówczas, gdyż wyczuwała naszą optymistyczną wiarę, że sprzątanie po komunizmie będzie robotą łatwą, lekką i przyjemną. Miała rację. Na tym polega nieszczęście systemów, które z patologii czynią normę – patologia wrasta w ludzi i instytucje. Zatruwa przyszłość.
Dlatego teraz ja ostrzegam, gdy trzeba się będzie zmierzyć z zatrutymi owocami „dobrej zmiany”. 15 października 2023 r. zwyciężyła demokracja i krzepi całą Europę, ale nowy, koalicyjny rząd wkroczy na pole minowe!
Jak każde pole minowe jest ono niewidoczne. Ujawnia się dopiero wtedy, gdy się nadepnie na minę. PiS szkodził Polsce, znieczulając naród 500+ i innymi pigułkami socjalnymi, zwiększając dawkę w kampanii. Łupem „dobrej zmiany” padła 200-letnia stadnina koni w Janowie Podlaskim, zamachnęli się na 1000-letnią Puszczę Białowieską, zatruli Odrę, a nade wszystko dewastowali dorobek instytucjonalny III RP, który był naszą przepustką do NATO i Unii Europejskiej. Nieuleczalne szkody wyrządziło wieloletnie pranie mózgów przez TVP, która przepis na skuteczność wzięła z goebbelsowskiej metody wielokrotnego powtarzania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta