Sarmata z aparatem
Stworzenie słynnego miasta-ogrodu, ekstrawagancka wyprawa do Kenii, pionierskie dokonania fotograficzne, wreszcie sukces biznesowy, który okazał się przekleństwem – urodzony 160 lat temu Stanisław Wilhelm Lilpop był nietuzinkową postacią.
Ród Lilpopów w XIX w. stworzył jedną z najpotężniejszych grup przemysłowych w Polsce (ówczesnym Królestwie Polskim). Niektórzy porównywali go do Buddenbrooków, rodziny kupieckiej z Lubeki, bohaterów słynnej książki Tomasza Manna.
Hanna Lilpop, późniejsza Anna Iwaszkiewicz, dostrzegała wiele podobieństw w obu rodzinach: „ta sama mentalność, ta sama wiara w wyjątkową nadzwyczajność rodziny i wreszcie to samo rozproszenie olbrzymiego majątku…”. W przypadku Lilpopów chodziło o rozproszenie majątku zgromadzonego przez niezmiernie przedsiębiorczego protoplastę biznesowego rodu, Stanisława seniora, jej dziadka (1817–1863). Był niezwykle uzdolnionym inżynierem, m.in. konstruktorem maszyn rolniczych. Miał też zapał do kształcenia. Szkolił się jako stypendysta Banku Polskiego w fabrykach Lyonu, Paryża, Londynu, Manchesteru i Berlina.
Miał też dużo szczęścia. Niedługo po jego powrocie ze stypendium między Rosją i Turcją wybuchła wojna krymska (1853–1856), w którą zaangażowana po stronie Turcji była Anglia. Angielscy właściciele warszawskiej firmy Bracia Evans zostali zmuszeni do sprzedania udziałów w swej fabryce, z czego skorzystał Stanisław Lilpop. Zrobił to wspólnie z Wilhelmem Rauem, niemieckim przedsiębiorcą, a później do spółki dołączył jeszcze polski przedsiębiorca Seweryn Loewenstein. Ich spółka nosiła nazwę Lilpop,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta