Booksy celuje w 10 mld dol. wartości
Mamy 30 mln użytkowników, co daje pierwsze miejsce wśród aplikacji do umawiania wizyt, i w AppStore, i w Google Play. Nie tylko w USA, lecz także w 11 innych krajach – mówi Konrad Howard, współzałożyciel firmy i anioł biznesu.
Dekadę temu siedzieliście wszyscy razem w pokoju w starym PRL-owskim pawilonie na warszawskim Ursynowie. Teraz to już biuro w Dolinie Krzemowej czy na Manhattanie?
Pamiętam! Zaczynaliśmy od małego biura z jednym chińskim czajnikiem, a moje biurko stało w garażu. Zimą często pracowałem w czapce, ponieważ temperatura sięgała kilku stopni. Dużo się od tego czasu zmieniło. Teraz nasze centrum dowodzenia mieści się na warszawskim Manhattanie, w Sky Tower, a ponieważ USA to nasz główny rynek, biura i zespoły mamy także w Chicago, Orlando czy Miami.
O Booksy i Znanym Lekarzu (Docplanner) mówi się jako dwóch pierwszych polskich jednorożcach, czyli start-upach wartych ponad miliard dolarów. Jaka jest aktualna wartość Booksy?
Ciężko jest wycenić firmę bez rund inwestycyjnych, a my ostatnią mieliśmy trzy lata temu. Wtedy zainwestowano w nas 70 mln dol. Z naszego rozwiązania korzysta dziś 30 mln użytkowników, co daje nam pierwsze miejsce wśród aplikacji do umawiania wizyt, zarówno w AppStore, jak i Google Play. Nie tylko w USA, lecz także w 11 innych krajach. Skala firmy jest już naprawdę duża, ale cały czas, nawet po dziesięciu latach działania, mamy przeświadczenie, że dopiero zaczynamy. Mamy wiele pomysłów na rozwój i sporo do zrobienia. Chcemy zostać dekacornem, czyli spółką wartą co najmniej 10 mld dol. Kolejna runda...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta