Nie mamy magicznej różdżki
Na pewno dla sądownictwa tzw. dobra zmiana była bardzo złą zmianą, po której trzeba będzie długo leczyć rany. Zamiast na sprint trzeba raczej nastawić się na systematyczny marsz – mówi Dariusz Mazur, nowy wiceminister sprawiedliwości.
Sądownictwo, za które odpowiada pan w Ministerstwie Sprawiedliwości od niedawna, po zmianie politycznej przeżywa gorący czas. Czy tak musiało się stać?
Zależy, co pani ma na myśli, mówiąc o gorącym czasie. Czy chodzi np. o sytuację w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu, czy to, co się dzieje na szeroką skalę.
Najpierw pytam o szeroką skalę…
Dużo się dzieje w sądownictwie, bo tak naprawdę dużo się w nim działo od lat. Bezpodstawnych postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom jest tak wiele, że trudno je oszacować. Myślę, że więcej niż stu sędziów zostało takimi postępowaniami objętych, a niektórzy mają ich po kilka lub więcej. Sędzia Waldemar Żurek bodaj 23. Tego było naprawdę bardzo dużo. Teraz przyszedł czas na naprawę tego, co zostało zepsute. To jak akcja– reakcja.
A jak to jest z odwołaniami sędziów z delegacji do MS czy innych gremiów? Patrząc na nazwiska, to byli tylko wybiórczy sędziowie? Między innymi sędziowie: SSO Paweł Zwolak, Łukasz Piebiak delegowany do IWS, Dariusz Drajewicz – delegowany do KSSiP czy Jakub Iwaniec – do KSSiP.
Część sędziów delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości i podległych mu placówek została odwołana z delegacji. To wstępny przegląd kadr, i zapewne nie ostatnie zadanie.
Projekt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta