Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rolnicy nie chcą ponosić kosztów zielonej rewolucji

05 lutego 2024 | Świat | Jędrzej Bielecki

Bruksela chciała zrobić wszystko naraz: powstrzymać zmiany klimatyczne, pomóc Ukrainie, przygotować się do powrotu Donalda Trumpa i ograniczyć zależność od Chin. Wieś odmawia płacenia za to rachunku.

W miniony czwartek, gdy trwały obrady przywódców „27”, zdesperowani rolnicy zdołali zbliżyć się na odległość ledwie jednego kilometra od budynku Rady UE. Ofiarą ich wściekłości padł m.in. pomnik Johna Cockerilla, brytyjskiego przemysłowca wzbudzającego zachwyt w XIX wieku. Dzielnica europejska została sparaliżowana przez traktory, ulicami popłynął nawóz.

– Nie niszczcie miasta – apelował premier Belgii Alexander De Croo.

Ale tam, gdzie jedni widzą tylko destrukcję, inni dostrzegają siłę, która może wydatnie pomóc im zdobyć władzę. Wśród protestujących można było dostrzec m.in. Marion Marechal Le Pen, siostrzenicę Marine Le Pen i deputowaną Reconquete, konkurującego z Frontem Narodowym ugrupowania skrajnej prawicy Erica Zemmourea.

– Nie pozwolimy, by Unia zniszczyła naszą wieś, naszą tożsamość – przekonywała manifestujących.

Producenci rolni od dziesięcioleci są najlepiej traktowaną grupą zawodową w Unii. W przeszłości połowa budżetu Wspólnoty szła na Wspólną Politykę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12790

Wydanie: 12790

Spis treści
Zamów abonament