Wojna, która nie ma wybuchnąć
Snuto czarne scenariusze, ale mijają miesiące izraelskiej kampanii w Strefie Gazy, a Teheran wciąż nie dokonał pomsty, która zamieniłaby Bliski Wschód w morze ognia. Powód? Może ten, że w stosunkach Iranu z Izraelem mało co jest takie, jak się na pozór wydaje.
Jeki bud, jeki nabud – tak zaczynały się wszystkie irańskie bajki, odkąd sięgamy pamięcią: był, albo go nie było. (…) To wprowadzanie młodego umysłu w paradoksy życia poprzez paradoks, o czym jest większość irańskich ludowych bajań” – pisał kilkanaście lat temu wychowany w USA irański pisarz Hooman Majd w pierwszym tomie swoich wspomnień „Ajatollah śmie wątpić”.
Tak właśnie może być z Madżidem Dastdżanim Farahanim: 42-letni agentem irańskiego ministerstwa wywiadu, który z ramienia Teheranu miał przygotowywać w USA zamachy na dygnitarzy z administracji Donalda Trumpa. W grę wchodzą prawdopodobnie były sekretarz stanu Mike Pompeo oraz specjalny wysłannik prezydenta na Bliski Wschód Brian Hook, którzy ze względu na pogróżki Teheranu poruszają się teraz w asyście ochroniarzy. Ich śmierć miałaby być rewanżem za zabicie w 2020 r. na bagdadzkim lotnisku gen. Kasima Solejmaniego, legendarnego już dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji czy właściwie elitarnej części tej organizacji.
Według wystawionego w ubiegłym tygodniu listu gończego oddziału FBI w Miami Farahani miał rekrutować na terenie Ameryki potencjalnych zabójców oraz wielokrotnie jeździć do Wenezueli, gdzie z kolei zbierał chętnych do „szpiegowania miejsc kultu religijnego, centrów biznesowych i innych obiektów” w USA....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta