Tak, jesteśmy winni, że Rosja stała się potworem
Jeżeli Zachód nie zmieni swojej retoryki wobec Rosjan, rządy Putina potrwają długo. Tylko naród rosyjski może obalić dyktatora. Rozmowa z Borysem Akuninem, rosyjskim pisarzem emigracyjnym
Najważniejszy rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny nie żyje. Jakie znaczenie dla Rosji będzie miała ta śmierć?
Zabójstwo Aleksieja, a mówimy o zabójstwie, to historyczne wydarzenie. I wielka tragedia dla tych, którzy osobiście znali tego odważnego, uroczego i mądrego człowieka. Teraz stanie się dla Putina jeszcze większym problemem, niż był za życia. Protesty zostaną stłumione, ale nie da się zniszczyć symbolu oporu, którym został Nawalny. W przyszłej Rosji postawią mu pomniki, a Putin pozostanie czarną plamą w historii.
Jest pan jednym z najpopularniejszych pisarzy współczesnej Rosji. I zarazem jednym z najbardziej prześladowanych. Najpierw został pan uznany za „agenta zagranicznego”, później wpisano pana na listę „terrorystów i ekstremistów”, a następnie zaocznie aresztowano. Doszło nawet do tego, że pod koniec stycznia Rosja wydała za panem międzynarodowy list gończy. Czym zasłużył pan sobie na taką uwagę Kremla?
Jeden z najbardziej przykrych problemów Putina polega na tym, że niemal wszyscy najbardziej znani pisarze w Rosji znaleźli się w opozycji wobec wojny (w Ukrainie – red.). Większość emigrowała, a ci, którzy pozostali, zamilkli. Zapadła decyzja, musieli kogoś ukarać, by tym samym wystraszyć innych. Uznano...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta