Czego o gospodarce uczy nas Zielona Wyspa
Przyszłość polskiej gospodarki zależy od prywatnej przedsiębiorczości i tego, czy państwo będzie w stanie tworzyć warunki do rozwijania innowacyjnych firm. Doświadczenia Irlandii mogą być tutaj drogowskazem.
Wdebacie publicznej zbyt często sprowadza się irlandzką gospodarkę do niskich podatków korporacyjnych przyciągających międzynarodowych, technologicznych gigantów (np. Apple czy Alphabet/Google) i skłaniających ich do zakładania na Zielonej Wyspie swoich biur i serwerowni. Rozwiązania irlandzkiego prawa podatkowego, które stworzyły z Irlandii raj podatkowy dla wielkich korporacji, od dłuższego czasu znajdują się pod presją społeczności międzynarodowej – w szczególności Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych – jako rodzaj nieuczciwej konkurencji. Jednak sprowadzanie gospodarki tego kraju wyłącznie do raju podatkowego byłoby poważnym błędem. Irlandzki model gospodarczy oparty został bowiem na otwartości na świat, czemu sprzyja położenie geograficzne oraz język, stosunkowo młode i przyjazne nowym technologiom społeczeństwo, a także wspierający przedsiębiorców system prawny. Udało się także zbudować prężny ekosystem dla młodych firm technologicznych, które w coraz większym stopniu kształtują oblicze jej gospodarki.
Otworzyć się na świat
Irlandia dość szybko zrozumiała, że gospodarczy nacjonalizm i zamykanie się na świat jest drogą donikąd. Już od lat 60. minionego wieku kołem zamachowym jej gospodarki stały się wolny handel, deregulacja, niskie podatki oraz zagraniczne inwestycje. W ramach polityki gospodarczej państwa miejsce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta