Za co prezes NBP może stanąć przed Trybunałem Stanu lapiński przed TS - opinie o wst wniosku / Cieslak
Udowodnienie, że NBP nielegalnie finansował budżet państwa, będzie bardzo trudne – uważają ekonomiści. Bardziej zasadny wydaje się zarzut złamania konstytucyjnego wymogu apolityczności.
Gotowy jest już wstępny wniosek o pociągnięcie Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego, do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. We wniosku tym, ujawnionym przez TVN 24, grupa posłów stawia osiem zarzutów, wskazując na złamanie przez prezesa zapisów konstytucji lub ustawy o NBP.
Najważniejsze zarzuty
Pierwszy, jak się wydaje najpoważniejszy zarzut, którego uzasadnienie zajmuje mniej więcej połowę całego wniosku, dotyczy skupu podczas pandemii obligacji Skarbu Państwa i tych gwarantowanych przez SP (emitowanych przez PFR i BGK). Jak wskazują posłowie, prezes Glapiński m.in. inicjował takie operacje, przez co zapewniał pośrednie finansowanie przez NBP deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 mld zł.
Politycy koalicji rządzącej już od jakiegoś czasu przekonują, że ówczesny skup obligacji jest jawnym i oczywistym złamaniem konstytucji, a potwierdzenie tego przez Trybunał Stanu miałoby być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta