Igrzyska w Paryżu. Rosja idzie na wojnę
Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach miał prawo oczekiwać od Rosji i Putina wdzięczności. Nie doczekał się – zamiast niej dostał cios.
Przez lata, od dopingowego skandalu podczas igrzysk w Soczi w 2014 roku, Thomas Bach pozwalał Rosjanom na olimpijskie starty. Wprawdzie bez flagi i hymnu, ale to putinowskiej propagandzie nie przeszkadzało w sławieniu swych olimpijczyków. Wojna w Ukrainie też nie sprawiła, że Rosja stała się banitą. Dlatego ci, którzy – tak jak my – czują na plecach oddech imperialnej Rosji, mogli śmiało nazywać Bacha „pożytecznym idiotą”. Nawet więcej – traktować go jako cynika, który być może,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta