Złap mnie, jeśli potrafisz
Camila Giorgi ryzykowała nie tylko na korcie, ale także w życiu, więc musiała szybko zakończyć karierę i zorganizować ucieczkę. Nikt nie wie, gdzie jej szukać
Ostatni mecz zagrała pod koniec marca w drugiej rundzie Miami Open, gdzie wyraźnie uległa Idze Świątek 1:6, 1:6. Popełniła sporo podwójnych błędów serwisowych, bo aż dziewięć w trwającym nieco ponad godzinę pojedynku. Ich konsekwencją była tylko porażka. Gorszy rezultat przynoszą dziś jej inne pomyłki oraz zaniedbania.
Trzy tygodnie po tamtym meczu Giorgi szukała Guardia di Finanza. Włoskie służby skarbowe nie mogły nawiązać kontaktu z tenisistką ani członkami jej rodziny. Telefony zamilkły, nie było nikogo w wynajmowanej przez nich willi. Po prostu zniknęli.
Zniknęli bez słowa
Kontaktu z tenisistką szukała także WTA. Działacze chcieli ustalić, co się z nią dzieje, bo nagle w systemie International Tennis Integrity Agency (ITIA), gdzie tenisiści mają obowiązek zgłaszać dane pobytowe na wypadek niezapowiedzianych kontroli antydopingowych, przy nazwisku Giorgi wyskoczyła adnotacja: „na emeryturze”.
Pojawił się pomysł jej oficjalnego pożegnania podczas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta