Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Emigracyjna wojna na górze

24 sierpnia 2024 | Plus Minus | Tomasz Czapla
Pogrzeb Władysława Sikorskiego w Londynie w lipcu 1943 r. Stanisław Mikołajczyk (z uniesioną ręką) wraz z prezydentem Raczkiewiczem towarzyszy Helenie Sikorskiej, wdowie po generale; Kazimierz Sosnkowski na drugim planie, w mundurze. Po katastrofie gibraltarskiej, konieczne stało się obsadzenie stanowisk naczelnego wodza i premiera. Niestety, obaj naturalni kandydaci nie tylko nie pałali do siebie sympatią, ale i prezentowali odmienne linie polityczne
autor zdjęcia: Czeslaw Datka/RSW/Forum
źródło: Rzeczpospolita
Pogrzeb Władysława Sikorskiego w Londynie w lipcu 1943 r. Stanisław Mikołajczyk (z uniesioną ręką) wraz z prezydentem Raczkiewiczem towarzyszy Helenie Sikorskiej, wdowie po generale; Kazimierz Sosnkowski na drugim planie, w mundurze. Po katastrofie gibraltarskiej, konieczne stało się obsadzenie stanowisk naczelnego wodza i premiera. Niestety, obaj naturalni kandydaci nie tylko nie pałali do siebie sympatią, ale i prezentowali odmienne linie polityczne

Polska przeżywała w swoich dziejach różne kohabitacje. Czasem mniej, czasem bardziej burzliwe, ale chyba żadna nie wiązała się z tak dramatycznymi okolicznościami jak ta naczelnego wodza Kazimierza Sosnkowskiego i premiera Stanisława Mikołajczyka.

Polityczni wychowankowie Piłsudskiego oraz Witosa kontynuowali spór ojców II RP, tyle że w ich przypadku kolejne miesiące wojny światowej oddalały, a nie przybliżały wolną Polskę. W tle Powstanie Warszawskie, o którego wybuch często niesłusznie oskarża się Sosnkowskiego, pomijając przy tym odpowiedzialność Mikołajczyka.

„Główna sprężyna akcji przeciwrządowych”

O ile godzenie ognia z wodą jest wyzwaniem, to w przypadku Mikołajczyka i Sosnkowskiego należałoby raczej mówić o godzeniu pożaru z powodzią. Dzieliło ich niemal wszystko, od pochodzenia i wieku, przez dorastanie w innych miejscach (i innych zaborach), po doświadczenia polityczne. Po jednej stronie potomek chłopskiej rodziny i rolnik z Wielkopolski, który zakończył edukację na czterech klasach szkoły podstawowej (choć podążył śladami Witosa i z nosem w książkach pogłębiał swoją wiedzę). Po drugiej wychowujący się w Warszawie syn inżyniera chemika ze szlacheckimi korzeniami i niedoszły absolwent Politechniki Lwowskiej (studiował architekturę). W II RP natomiast właściciel ogromnego majątku – 1772 hektarów ziemi i 1900 hektarów lasów – co zapewne mogło kłuć w oczy Mikołajczyka.

Dużo ważniejsze od różnic społecznych były jednak te polityczne. Następca Sikorskiego w fotelu premiera mógł się pochwalić karierą w Stronnictwie Ludowym – od lokalnego działacza po jednego z zastępców...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12958

Wydanie: 12958

Zamów abonament