Porażka sądów w sprawie Łukasza Ż.
Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej notorycznie łamał prawo. Sądy traktowały go wyjątkowo łagodnie.
Wymiar sprawiedliwości poniósł porażkę, próbując zresocjalizować Łukasza Ż. przez pracę – wynika z analizy akt jego spraw karnych, którą przeprowadziła „Rzeczpospolita”. Chociaż jechał po alkoholu, a później notorycznie lekceważył zakazy prowadzenia pojazdów, sądy traktowały go nad wyraz łagodnie. Orzekały kolejne kary ograniczenia wolności w postaci 20–30 godzin prac społecznych, choć szybko się okazało, że mają na niego zerową skuteczność.
Prowadzi po alkoholu
26-letni Łukasz Ż. w połowie września rozpędzonym VW Arteonem staranował na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie forda, którym podróżowała rodzina – zginął 37-letni ojciec, matka i dzieci (ośmiolatka i czterolatek) zostały ranne. Po wypadku Ż. uciekł i z kompanami – co ustaliła prokuratura – obmyślił fałszywą wersję, by uniknąć odpowiedzialności. Ukrył się w Niemczech, skąd czeka go ekstradycja.
Jak Ż. się zachowywał, zanim usłyszał o nim cały kraj?
Ma bogatą kartotekę, z przewagą przestępstw drogowych – jazdy po alkoholu i łamania zakazów prowadzenia pojazdów – sądy orzekały je...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta