Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Uczynić solidarność znowu wielką

23 listopada 2024 | Plus Minus | Krzysztof Mazur
„Chciwość zabija”, przekonują demonstranci przed siedzibą nowojorskiej giełdy na Wall Street protestujący przeciwko rządowemu wsparciu dla firm z sektora finansowego, powszechnie oskarżanych o przyczynienie się do wybuchu kryzysu, 25 września 2008 r.
autor zdjęcia: Spencer Platt/Getty Images
źródło: Rzeczpospolita
„Chciwość zabija”, przekonują demonstranci przed siedzibą nowojorskiej giełdy na Wall Street protestujący przeciwko rządowemu wsparciu dla firm z sektora finansowego, powszechnie oskarżanych o przyczynienie się do wybuchu kryzysu, 25 września 2008 r.
„Trump to naprawi” – głosi hasło widoczne za plecami przyszłego prezydenta (wiec przedwyborczy w Gastonii w Karolinie Północnej, 2 listopada 2024 r.). Pytanie tylko, co tak naprawdę jest w USA do naprawienia
autor zdjęcia: Peter Zay/AFP
źródło: Rzeczpospolita
„Trump to naprawi” – głosi hasło widoczne za plecami przyszłego prezydenta (wiec przedwyborczy w Gastonii w Karolinie Północnej, 2 listopada 2024 r.). Pytanie tylko, co tak naprawdę jest w USA do naprawienia

Co byście powiedzieli na to, że Donald Trump to nic nowego pod słońcem? Że jego zwycięstwo przewidział już pewien arabski historyk w XIV wieku? Żeby to wytłumaczyć, musimy jednak prześledzić fenomen „nowego kapitalizmu” i dewastujący wpływ, jaki wywarł na społeczeństwo.

No i Trump znowu wygrał. Pierwszą kadencję jego prezydentury liberalne elity przeżyły pod hasłem: „trzeba go przeczekać”. Kiedy przegrał, cała energia w czasie kadencji Joe Bidena została skierowana na to, by Trumpa skazać, eliminując go z polityki w imię „ratowania amerykańskiej demokracji”. Ale Trump znowu wygrał. Jego polityczny comeback napędzała najpotężniejsza za oceanem emocja ostatnich lat: Make America Great Again. Uczynić Amerykę znowu wielką. Hasło to, choć na pozór niesie pozytywny przekaz, w istocie kryje w sobie głęboki pesymizm. Aby je zaakceptować, trzeba najpierw uznać, że Ameryka swoją wielkość utraciła. Kiedy to się stało?

Upadek fabryk, koniec braterstwa

Największy cios amerykańskiej demokracji zadała elita menedżerska, zgadzając się na masowe przenoszenie fabryk do Azji w imię optymalizacji kosztów produkcji. Napędziło to nierówności i doprowadziło do cichego zerwania kontraktu społecznego pomiędzy pracownikami fizycznymi („blue collar”) i menedżerami („white collar”). Globalizacja okazała się świetnym systemem dla programistów spod znaku big tech oraz inwestorów spod znaku Wall Street. Jej przegranymi okazali się pracownicy fabryk ze Środkowych Stanów, osławionego już Pasa Rdzy. Wschodnie (Nowy Jork) i Zachodnie Wybrzeże (Dolina Krzemowa) kwitły. Interior się zapadał. To z tego buntu opuszczonych przez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13034

Wydanie: 13034

Zamów abonament