GPS. Śmiertelnie groźna broń Moskwy
Rośnie liczba przypadków zagłuszania i zakłócania sygnału nawigacji satelitarnej w samolotach i statkach w regionie Bałtyku. Kto za tym stoi? Wszystko wskazuje na Rosję, którą uwiera amerykańska baza rakietowa w Redzikowie i pomoc Zachodu dla Ukrainy.
Góry w okolicach lotniska Friedman Memorial w stanie Idaho osiągają wysokość ponad 3 tys. metrów. Pewnego czerwcowego dnia, gdy samolot pasażerski „X” zbliżał się do lądowania, między szczytami zawisła gęsta mgła. Jakby tego było mało, załogi znajdujące się w pobliżu maszyny zaczęły zgłaszać problemy ze znikającym sygnałem GPS. Pilot „X”początkowo również poinformował wieżę o kłopotach z nawigacją satelitarną, ale chwilę później powiadomił, że sygnał wrócił i działa prawidłowo. Po tych słowach kontrola ruchu lotniczego zezwoliła mu na podejście do lądowania przy korzystaniu z GPS, a maszynę od kontrolerów z Salt Lake City przejęli ci z Friedman Memorial.
Wkrótce kontrolerzy z Salt Lake City zauważyli jednak, że „X” zbacza z kursu, znajduje się na złej wysokości i coraz szybciej zbliża się do jednego ze szczytów. Natychmiast skontaktowali się z wieżą w Idaho, by zapytać, co się dzieje. Uzyskali odpowiedź, że według pilota, „X” znajduje się na kursie. Po interwencji kontrolera samolot skierowano na bezpieczny tor lotu.
W raporcie opisującym ten incydent z 2019 r., opracowanym przez NASA, stwierdzono, że winę za całą sytuację ponosi zakłócenie sygnału GPS, a „gdyby nie szybka reakcja, pasażerowie maszyny już by nie żyli”.
Samoloty zawracają do Helsinek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta