Trump stał się łagodny dla Pekinu?
Prezydent USA na razie nie zdecydował się na silne uderzenie handlowe w Chiny. Jego wypowiedzi wskazują raczej na to, że obecnie zależy mu na złagodzeniu relacji.
Przyglądając się pierwszym decyzjom podejmowanym przez prezydenta Trumpa, można odnieść wrażenie, że jak na razie unika on większej konfrontacji z Chinami. O ile w trakcie kampanii wyborczej groził podwyższeniem ceł na chińskie produkty do 60 proc., o tyle obecnie sugeruje jedynie nałożenie od 1 lutego dodatkowego cła na towary z ChRL wynoszącego 10 proc. Miałoby ono być środkiem nacisku na Pekin w kwestii walki z napływem fentanylu do USA. O ile kiedyś Trump zapowiadał zablokowanie TikToka, o tyle obecnie zapewnia, że chce uratować dostęp Amerykanów do niego. Czy to oznaki nowego zwrotu w amerykańskiej polityce, polegającego na próbie budowania ładu międzynarodowego w porozumieniu z Pekinem? A może to tylko zagrywki taktyczne, które nie powstrzymają zaostrzania się amerykańsko-chińskiej konfrontacji?
Cisza przed burzą?
Trump, choć w pierwszych dniach prezydentury podpisał ogromną liczbę rozporządzeń, to w żadnym z nich nie wprowadził zmian dotyczących relacji handlowych z Chinami. Nie zdecydował się na podwyżkę ceł na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta