Cztery lata w łagrze
Czy jest szansa na uwolnienie Andrzeja Poczobuta – najbardziej znanego na świecie więzionego Polaka?
– Pisze, że nic się w jego życiu nie dzieje – ciągle trwa dzień świstaka. Opowiada np., ile robi dziennie pompek. Nie ma co czytać i pisze, że więzienna biblioteka jest bardzo depresyjna. Jest skazany na klasyków literatury rosyjskiej. Nowe książki tam nie trafiają – opowiada „Rzeczpospolitej” Oksana Poczobut.
Po raz ostatni widziała na żywo męża w maju 2023 roku, gdy reżimowy sędzia w Grodnie Dzmitryj Bubieńczyk ogłosił drakoński wyrok – osiem lat więzienia. Od tamtej pory Andrzej Poczobut przebywa w najgorszym zakładzie karnym na Białorusi – kolonii nr 1 w Nowopołocku. Trafiają tam zazwyczaj recydywiści, zabójcy, dilerzy narkotyków.
– Z tego, co wiem, ciągle przebywa w pojedynczej celi. Co jakiś czas trafia do tzw. szizo (izolator karny). Wtedy odbierają mu pościel, długopis i papier. Przestają więc docierać listy – mówi żona więzionego dziennikarza. Przyznaje, że co jakiś czas do Poczobuta wpuszczają adwokata. Ale nie wolno mu otrzymywać paczek z zewnątrz, bo przez KGB został wpisany na listę osób „związanych z działalnością terrorystyczną”. Nie może też zobaczyć swoich bliskich.
Los więźnia
Służby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
