Gdzie trafiają zyski naszych banków?
Na rekordowych zarobkach sektora nie bogacą się mityczni banksterzy. Duża część zysków służy finansowaniu polskiej gospodarki, na reszcie korzystają akcjonariusze – wynika z naszej analizy.
W trwającej w Polsce kampanii wyborczej wobec banków padają zarzuty, że zarabiają dużo za dużo i w związku z tym powinny bardziej dzielić się zyskami ze społeczeństwem. W tym kontekście prześledziliśmy, kto i w jakim wymiarze korzysta na rekordowo dobrych wynikach sektora.
Jak banki dzielą zyski
Pod uwagę wzięliśmy dziewięć banków notowanych na giełdzie. To bardzo silna grupa największych kredytodawców w Polsce. Ich łączny zarobek w minionym roku wyniósł 34,8 mld zł, co stanowiło niemal 85 proc. wyniku netto całego sektora. Gdzie trafią te zyski? Można tu mówić o dwóch zasadniczych opcjach – albo zostają w banku, albo idą na wypłaty dywidend.
Według naszych szacunków z zysku za 2024 r. ten podział będzie wynosił mniej więcej 40 proc. do 60 proc. To znaczy, że ok. 13,7 mld zł zasili bankowe kapitały, a ok. 21,1 mld zł popłynie do akcjonariuszy.
Co banki zrobią z zyskiem zatrzymanym? – Te pieniądze będą pracować na wyniki w kolejnych latach – wyjaśnia Łuksza Jańczak, analityk Erste Securities. – Przykładowo będą umożliwiać inwestycje czy to w zakup rządowych obligacji, czy udzielanie kredytów. Wzmocnienie kapitałów sektora jest kluczowe, by zwiększyć skalę finansowania gospodarki i skalę działania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
