Zyski zwykle zostają w Polsce
Na rekordowych zarobkach banków nie korzystają zagraniczne podmioty ani anonimowi finansiści. Duża część zysków służy polskiej gospodarce i akcjonariuszom.
– Przeciętny Kowalski też korzysta na wysokich zyskach banków – przekonuje Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich. Jak wyjaśnia, bankowe dywidendy pomnażają oszczędności Polaków gromadzone w OFE czy TFI, trafiają też do budżetu państwa, a duża cześć zysków przekształcana jest w kredyty.
Również „Rzeczpospolita” prześledziła, gdzie płyną zarobki banków wypracowane w 2024 r. Analiza dziewięciu największych kredytodawców notowanych na GPW potwierdza po pierwsze, że te zyski nie trafiają do kieszeni anonimowych finansistów, bo ich nie ma w akcjonariacie spółek, nawet tych z kapitałem zagranicznym.
Po drugie, szacunki „Rz” wskazują, że większość bankowych dochodów zostanie w kraju. Czy to w postaci wzmocnienia kapitałów, co pomoże sfinansować spodziewany wzrost akcji kredytowej, czy jako dywidenda dla polskich akcjonariuszy – w tym budżetu państwa, ale też funduszy emerytalnych i inwestycyjnych oraz indywidualnych inwestorów.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)