Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Limuzyna albo taczka

12 stycznia 1998 | Kraj | PW PR

URSUS

Nowy zarząd ma rok. Jeśli plan się nie powiedzie, fabryka stanie na skraju bankructwa

Limuzyna albo taczka

PAWEł RESZKA

PIOTR WęGROWSKI

Co Stanisław Bortkiewicz, mianowany w końcu grudnia prezesem spółki "Ursus", odziedziczył po swoim poprzedniku, zarządcy komisarycznym? Po pierwsze, trudną (choć nie tragiczną) sytuację finansową, elegancki gabinet z pełnym barkiem i toyotę -- samochód wygodny, lecz posunięty wlatach.

Prezes przyniósł ze sobą własny plan wyciągnięcia fabryki z dołka, rewolucyjny w porównaniu z tym, co proponowano wcześniej. Z analizy sytuacji ekonomicznej zakładu wynika, że Bortkiewicz ma rok. Jeśli uda mu się odnieść sukces, będzie mógł pomyśleć o nowej limuzynie. Jeśli nie, to "Ursus" stanie na skraju bankructwa, a wtedy zamiast limuzyny może go czekać taczka.

"Ursus" ma ponad sto lat. Na początku zakład nazywał się bardzo dziwnie -- "P 7 P". Skrót rozwijał się w "posag siedmiu panien", bo siedmiu założycieli przedsiębiorstwa zaryzykowało majątek przeznaczony na zamążpójście swoich córek. Na początku produkowano tu wyposażenie cukrowni, gorzelni, centralnego ogrzewania i wodociągów. W 1907 roku fabryka zaczęła wyrabiać silniki spalinowe iwtedy pojawiła się nazwa "Ursus"....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1280

Spis treści

Wyprawa na Nanga Parbat

Zamów abonament