Żeby woda nie uciekała
O oszczędzaniu wody mówi się już od lat, a od jakiegoś czasu coraz więcej się robi. Konkretne działania podejmowane są na szczeblu centralnym, jak też – znacznie częściej – lokalnie, przez samorządy.
Z raportu opublikowanego w ubiegłym roku przez Globalną Komisję Ekonomii Wody (The Global Commission on the Economics of Water) wynika, że poważnie zakłócony został tzw. globalny obieg wody. Co to oznacza? Że w szybkim tempie kurczą się zasoby wodne m.in. wysychają wody gruntowe i nie można już polegać na opadach jako źródle całej słodkiej wody. Konieczne są zdecydowane działania, by oszczędzać wodę.
Centralnie i lokalnie
O oszczędzaniu życiodajnego płynu mówi się od dawna, a od dobrych kilku lat już nie tylko się mówi. Działania podejmowane są zarówno centralnie, na szczeblu ministerstw – jak chociażby uruchomiony w 2020 roku krajowy program „Moja Woda” czy planowane zmiany w taryfach za wodę, gdzie pierwsze trzy metry wody będą tańsze, a kolejne droższe – ale też lokalnie, przez samorządy.
Tych drugich jest wiele więcej, sporo z nich stworzyło własne, autorskie programy oszczędzania wody, przy czym działania samorządów głównie koncentrują się na ograniczeniu zużycia wody wodociągowej i zwiększeniu retencji wód opadowych. Wszystkie samorządy podkreślają jednak, jak ważna jest odpowiednia edukacja dotycząca oszczędzania wody. I tu gminy prowadzą wiele własnych akcji edukacyjnych.
– Trzeba uczyć mieszkańców prostych nawyków, niekiedy uświadamiać im nawet oczywiste rzeczy. Nie na darmo Ministerstwo Klimatu i Środowiska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
