Krytyka TSUE w sprawie Turowa
Cieszy mnie konstatacja Juliane Kokott, że działania TSUE w sprawie kopalni Turów były pochopne i być może wydane z naruszeniem prawa – mówi prof. Ireneusz C. Kamiński.
Juliane Kokott, rzecznik generalna TSUE wydała opinię, w której uważa, że na skutek ugody pomiędzy Polską a Czechami w sprawie kopalni Turów, środki tymczasowe w ramach których UE naliczała 500 tys. euro dziennie wygasają z mocą wsteczną. W związku z tym Komisja Europejska niesłusznie potrąciła w sumie 68,5 mln euro z przypadających Polsce środków unijnych. Czy zgadza się pan z kierunkiem rozstrzygnięcia, jaki rzecznik zasugerowała Trybunałowi Sprawiedliwości UE?
To jest bardzo interesujący pogląd nie tylko dlatego, że kontrastuje z orzeczeniem sądu UE, który wydał wyrok w I instancji w sprawie kwestionowanych przez Polskę kar tymczasowych. Sąd UE uznał, że ich potrącenie było zasadne, ponieważ dopiero po zawarciu ugody pomiędzy krajami będącymi w sporze dochodzi do wyłączenia stosowania środków tymczasowych. Natomiast do tamtego momentu stosowanie tych środków było uprawnione w celu przymuszenia Polski do wstrzymania wydobycia w kopalni Turów. Obowiązek ten wynikał z postanowienia – wydanego jednoosobowo przez wiceprezes TSUE Rosario Silvę de Lapuertę.
Opinia rzecznik generalnej jest bardzo mocna, ale w moim przekonaniu uprawniona. Słusznie zauważa ona, że zawarcie ugody pomiędzy Republiką Czeską a Rzeczpospolitą prowadziło do zrzeczenia się wzajemnych roszczeń....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)