Taniec zamiast rozkazu. O modelach przywództwa
Jak uczy biologia, skuteczność grupy może wynikać nie z dominacji, ale z rozpoznania i wzmocnienia najlepszego sygnału.
Czy zastanawialiśmy się kiedyś, dlaczego struktury wielkich korporacji tak często przypominają zręby zachowań stadnych? Hierarchie nie są efektem osobistych preferencji pracowników – są zakodowane w naszej neurobiologii i zapisane w ewolucyjnej pamięci grupowej. Nawet w open space’ach, gdzie wartości takie jak „współpraca” czy „transparentność” przeważają w kulturze organizacyjnej, wciąż rozpoznajemy sygnały władzy, obecności i rytuału przynależności.
Czasem wystarczy zaobserwować, kto zna kalendarz spotkań, zanim zostanie rozesłany, czyje powiadomienia nie są ignorowane i czyje żarty kończą zebranie. Nieformalna mapa wpływów powstaje z niuansów – tego, kto ma głos słyszany bliżej centrum decyzyjnego i ma dostęp do decyzji, jeszcze zanim zostaną ogłoszone.
Samiec alfa i wojskowe porządki
To, co uznajemy za „naturalne przywództwo”, bardzo często odwołuje się do stereotypu. Zazwyczaj, kiedy myślimy o liderze, odruchowo przywołujemy obraz drapieżnika: szybkiego, dominującego samca alfa. Tego, który stoi na czele – dzięki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
