Bezbronna służba zdrowia. Haker zagraża życiu
Prawie 60 proc. szpitali w naszym kraju doświadczyło wycieku danych. Zdecydowana większość przypadków dotyczy placówek z najwyższymi kontraktami z NFZ – wynika z analiz, do których dotarła „Rzeczpospolita”.
Bezpieczeństwo IT w placówkach medycznych wymaga pilnej interwencji. Specjaliści od cyberbezpieczeństwa podkreślają, że dziś służba zdrowia to najłatwiejszy cel dla hakerów. Dowodzą tego najnowsze badania Grant Thornton Technology i ResilientX na grupie 50 polskich szpitali publicznych. Tylko w tej grupie placówek zidentyfikowano blisko 700 podatności na cyberataki – wynika z analiz, które „Rzeczpospolita” publikuje jako pierwsza.
Czy pacjenci i ich dane są zatem bezpieczni?
Wyciekły tysiące haseł
Raczej trudno o optymizm, ponieważ szpitale coraz częściej padają ofiarami coraz bardziej zuchwałych ataków hakerskich, czego przykładem może być uderzenie w szpital MSWiA w Krakowie, do którego doszło w marcu br. Kluczowe systemy informatyczne instytucji przestały działać, a na ekranach komputerowych pojawił się komunikat mówiący o konieczności przekazania okupu w celu odzyskania dostępu. Personel przeszedł na dokumentację papierową i – choć doszło do częściowego paraliżu placówki (wstrzymano przyjęcia na oddział) – szpital dalej funkcjonował. Narażone zostały jednak dane pacjentów. Ale mogło skończyć się znacznie gorzej. W 2020 r. po raz pierwszy stwierdzono zgon w wyniku cyberataku – doszło do tego na skutek przekierowania karetki. Do zajścia doszło w Szpitalu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
