Europa kupuje Ukrainie broń. Czy można jej użyć?
USA dostarczą Kijowowi ponad 3 tys. pocisków, ale wystrzeliwać je można tylko za zgodą Pentagonu. Ukraińcy się nie obrażają – od pół roku prowadzą powietrzną ofensywę przeciw Rosji własnym uzbrojeniem
Amerykańska administracja wydała zgodę na sprzedanie Ukrainie 3,3 tys. rakiet ERAM – za europejskie pieniądze. Zakup sfinansują bowiem Holandia, Niemcy, Szwecja, Dania, Norwegia, Łotwa i Litwa. Ale kupujący nie mogą zagwarantować, że Ukraina będzie mogła ich użyć.
„Wall Street Journal” informuje bowiem, że Waszyngton wprowadził specjalny mechanizm uzgadniania ukraińskich uderzeń powietrznych za pomocą amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu ATACMS. Wymyślił go zastępca sekretarza obrony Elbridge Colby, ten sam, który wiosną zablokował dostawy broni Ukrainie.
Zgodę musi obecnie wydać sekretarz obrony Pete Hegseth – zarówno na uderzenia ATACMS, jak i brytyjski Storm Shadow, ponieważ one również korzystają z amerykańskich danych satelitarnych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)