Katastrofalny scenariusz
Rosja pełni funkcję głównego klienta Chin – mówi dr hab. Michał Lubina z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jak ważne było to, co widzieliśmy 3 września w Pekinie? Czy na naszych oczach powstaje nowa antyzachodnia oś?
Duże zainteresowanie paradą wojskową w Pekinie na Zachodzie wpisuje się w pewien podskórny niepokój, że oto rodzi się porządek postzachodni. Bo chyba rzeczywiście się rodzi. Natomiast nie urodzi się on po jednym szczycie, to jest dłuższy proces, dopiero po czasie będziemy mogli określić, kiedy to nastąpiło. Na pewno Chiny umieją zorganizować szczyt, o którym wszyscy mówią, także pod tym względem osiągnęły sukces. Bierze się to też z faktu, że dwóch głównych wasali przybyło do Pekinu...
No właśnie. Świat obiega zdjęcie, na którym Xi Jinping zmierza na trybunę, mając po bokach Władimira Putina i Kim Dzong Una. Czy to oddaje układ sił między Chinami a Rosją? Czy Rosja jest dzisiaj takim mniejszym partnerem Chin jak, przy zachowaniu wszelkich proporcji, Korea Północna?
Nie. Korea Północna jest słabsza. Rosja ma obecnie, w rodzącym się sinocentrycznym porządku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)