Nie odnajdujemy się w społecznych gierkach, ale potrafimy zatopić się w pracy
Ruch neuroróżnorodności uznaje autyzm za jedną z wariacji rozwojowych mózgu. Nie mówi się o autyzmie jako o „zaburzeniu”, lecz jako o „odmienności rozwojowej”, która jest naturalnym aspektem zróżnicowania ludzkiego mózgu. To podejście, które jest mi bliskie.Rozmowa z Anitą Wojtkiewicz, psycholożką
W rozmowie z panią mogę posługiwać się metaforą?
Tak. Jeśli czegoś nie zrozumiem, to dopytam. Większość osób w spektrum autyzmu, które znam, rozumie metafory, a nawet wiele z nich z chęcią się nimi posługuje. Jest wśród nas wiele osób piszących wiersze czy tworzących inne dzieła literackie. Jeśli dla osoby w spektrum słowo staje się wyjątkowym zainteresowaniem, może stać się biegła w operowaniu językiem.
Odbiór metafor zależy od wielu czynników: profilu poznawczego osoby w spektrum, jej kompetencji językowych, zainteresowań, ale także z tak nieoczywistej kwestii, jak poziom zmęczenia. Nasze procesy poznawcze bywają obciążające, bo są bardziej świadome; jest w nich więcej analizy i widzenia konkretnego obszaru w sposób mozaikowy, z otwieraniem się różnych skojarzeń i ewentualnych dróg zrozumienia. Wymaga to ogromnej ilości zasobów. Widzimy świat w pewnym tunelu uwagowym, skupiając się właśnie na określonym obszarze, czasami nie dostrzegając innych tuneli, jak na przykład kontekstu społecznego. A gdy pojawia się zmęczenie, ten tunel robi się węższy, ale i trudniej przełączać się na inne konteksty i je scalać. Warto pamiętać, że metafora to nie tylko treść. Znaczenie buduje także intonacja, mowa ciała, kontekst rozmowy, a nawet kontekst...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
