Ofiarę zrzucili do wody z 30 metrów
KRAKOW
Ofiarę zrzucili do wody z 30 metrów
Dwaj podejrzani o porwanie w ub. tygodniu krakowianina Marka P. poszukiwani są listami gończymi, trzeci został ujęty i decyzją sądu aresztowany. Porwany, a następnie zrzucony do stawu z wysokości 30 metrów mężczyzna, przebywa w szpitalu.
Porywacze najpierw więzili Marka P. w piwnicy i znęcali się nad nim, a potem wywieźli go skrępowanego, z zaklejonymi ustami i związanymi nogami, nad zalew w Zakrzówku. Strącili go z wysokiej skarpy do głębokiej wody. Porwanemu udało się uwolnić z więzów, a z wody wyciągnęli go strażacy powiadomieni anonimowym telefonem.
Porywacze prawdopodobnie powiązani są z krakowskim gangiem "Marchewy" i podejrzewali, że Marek P. dostarczał organom ścigania dowody na przestępczą działalność ich kolegów. Kilka należących do gangu osób jest oskarżonych w sprawie śmiertelnego pobicia ochroniarza w skawińskim lokalu "Ajka" jesienią 1996 roku. W ich procesie ma zeznawać trzech świadków incognito.
j. sad.