Punkt w pejzażu
ROZMOWA
Bruce Cockbourn, niezależny muzyk z Kanady
Punkt w pejzażu
Nie jesteś znany jak inni kanadyjscy artyści -- Celine Dion czy Rush.
Nie jestem.
Gdybyś miał się zaprezentować w kilku słowach, co chciałbyś powiedzieć o sobie? Co jest najważniejsze w twojej muzyce, która zdobyła wielu fanów w Stanach Zjednoczonych?
Kilka słów to zdecydowanie za mało. Zbyt długo piszę i komponuję. Rozpoczynałem tworzyć piosenki będąc przekonany, że nie zależy mi na ich znaczeniu komercyjnym. Nie traktowałem mojego hobby jako źródła zarobku, tylko jak artystyczną wypowiedź. Tak już zostało do dziś. Jedynym celem, który przyświeca mi w tym, co robię, jest zapisywanie ludzkich emocji, doświadczanie nowych stanów świadomości. Takie ich przetwarzanie, opisywanie, by dotarły do moich odbiorców. To jedyny punkt wyjścia mojej twórczości.
Ale czy jest w niej jakiś motyw przewodni?
Nie chciałbym się ograniczać do jednego tylko motywu. Uważałbym to za istotne ograniczenie wolności twórczej. Nie sposób jednoznacznie określić jednym terminem, słowem-kluczem muzyki, którą nagrałem na 23 albumach. Mógłbym powiedzieć, że moje nagrania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta