Pokażę pani na mapie
Pokażę pani na mapie
Fot. Michał Sadowski
Z wykształcenia historyk sztuki. Działacz NSZZ "Solidarność", internowany w stanie wojennym, a później więziony. Wieloletni szef Regionu Wielkopolska, członek władz krajowych związku. Jako miłośnik turystyki korzystał z niemieckich map wojskowych, niektóre z nich były jeszcze z ubiegłego wieku. Sprawdzały się znakomicie. - Bo takich obiektów, jak ośrodki rządowe czy też wojskowe, nie było na mapach z tamtego okresu. Jeśli się tam przypadkiem trafiało, to od razu stawało się podejrzanym, na przykład o szpiegostwo - wspomina czasy PRL dzisiejszy minister koordynator służb specjalnych.
Czy zdarzyła się panu kiedyś taka sytuacja, że założył pan zamiast swetra marynarkę?
- Zdarzyła się. Gdy ukrywałem się w podziemiu, to zakładałem marynarkę, by się maskować.
Może pana umiłowanie do swetrów wiąże się z zainteresowaniem turystyką?
- Przede wszystkim z wygodą.
Czy na piesze wyprawy potrzebny jest jakiś specjalny strój, poza tym, że powinien być wygodny?
- Wygodny, ale i zabezpieczający przed niespodziankami pogody.
To znaczy?
- Trzeba mieć coś nieprzemakalnego, coś, w czym można się wygodnie spocić, bez zalewania się potem.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta