Nadmuchiwana koniunktura
Nadmuchiwana koniunktura
Najwyższe szczyty górskie zostały już zdobyte. Latem, zimą, z tlenem i bez tlenu, i na wiele innych sposobów. Wielokrotnie opłynęli kulę ziemską samotni żeglarze. Trzydzieści osiem lat temu załogowy batyskaf dotknął dna Rowu Mariańskiego - największej głębi oceanicznej, a dziewięć lat później podeszwa buta Neila Armstronga zetknęła się z powierzchnią Księżyca.
Jedną z niewielu rzeczy, które jeszcze pozostały człowiekowi do zrobienia, jest przelot balonem dookoła świata. Wyścig w tej dyscyplinie trwa. Kolejne próby podejmowali ostatnio: brytyjski milioner Richard Branson, jego amerykański kolega po fachu Steve Fosset, szwajcarski psychiatra Bertrand Piccard (Fosset leciał sam, pozostali w towarzystwie) i dwaj amerykańscy piloci Dick Rutan i Dave Melton. Wszystkie próby nieudane... Jednak natychmiast po przymusowym lądowaniu każdy z aeronautów odgrażał się, że już wkrótce wystartuje ponownie, tym razem sięgając po sukces. Największe emocje są więc jeszcze przed nami.
Talon na balon
Nagrodą w wyścigu jest niebagatelna na pozór kwota jednego miliona dolarów. Na pozór, albowiem sama techniczna strona takiej wyprawy - balon, osprzęt, asekuracja - kosztuje, jak twierdzi Tomasz Kuchciński z Aeroklubu RP, prawie pięć milionów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta