Zły czas dla szpiegów
Ostatnio wychodzi na jawsporo skandali szpiegowskich, w które zamieszana jest Moskwa. Nic dziwnego -- jej służby specjalne są ciągle reorganizowane, a w dodatkudysponują coraz mniejszymi funduszami.
Zły czas dla szpiegów
SłAWOMIR POPOWSKI
W czwartek, 12 marca, Julij Kwiciński, ambasador Rosji w Oslo, został wezwany do norweskiego MSZ, gdzie wręczono mu notę o wydaleniu dwóch dyplomatów oraz uznaniu trzech innych za osoby niepożądane. Ci ostatni -- były radca ambasady Federacji Rosyjskiej w Norwegii, a także były attaché i były wicekonsul -- już wcześniej wrócili do Moskwy. Uznanie ich za persona non grata oznacza więc tylko, że w przyszłości już nigdy nie będą mogli przyjechać do Norwegii, w każdym razie nie oficjalnie. W przyśpieszonym tempie musieli się natomiast pakować: attaché Walerij Koszkariow i radca Jewgienij Sieriebriakow.
Pięć dni później Moskwa ukarała Oslo, nakazując opuszczenie Rosji dwóm dyplomatom norweskim.
Koniec sielanki
Podobne incydenty zdarzały się już w przeszłości. W okresie powojennym Norwegowie zmusili do wyjazdu 50 radzieckich i rosyjskich dyplomatów, czym zasłużyli sobie w Moskwie na opinię "szczególnie twardych". Z reguły -- jak przypomniała prasa rosyjska -- władze norweskie podejmowały decyzje w oparciu o informacje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta