Lokaty bankowe: Stopa na wabia
Oprocentowanie a ryzyko
Stopa na wabia
COLLAGE: JANUSZ LEPPEK
Wszyscy oszczędzający stają z reguły przed tym samym wyborem: albo zaniosą pieniądze do banku dużego, dobrze znanego, znajdującego się w dobrej kondycji finansowej - wówczas jednak muszą przystać na przeciętne oprocentowanie - albo powierzą oszczędności bankowi mniej znanemu, ewentualnie restrukturyzowanemu, ale mogą liczyć na wyższe odsetki. Z pozoru wybór wcale nie jest nadmiernie skomplikowany. Każdy, kto chce spać spokojnie, lokuje swoje pieniądze w bankach renomowanych. Ci, którzy akceptują - stosunkowo zresztą niewielkie - ryzyko, mogą zanieść je tam, gdzie więcej zarobią.
Wyjątkiem od tej reguły był hit jesieni 1997 roku - lokaty w Narodowym Banku Polskim. Miały one wyższe oprocentowanie niż oferowane przez banki komercyjne. Oprocentowanie to nie mogło się zmienić w trakcie umowy z klientem. Lokaty były w pełni bezpieczne, ponieważ bank centralny nie może zbankrutować. Niemalże ideał.
Była to jednak propozycja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta