![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Co z wspólnej, a co z osobnej kieszeni
Co trzeci ankietowany, jeśli musi oszczędzać, to oszczędza na zdrowiu
Co z wspólnej, a co z osobnej kieszeni
Rząd ostatnie dwa miesiące poświęcił na spory oto, kto ma być "kasjerem" w służbie zdrowia. Bo przecież kasy chorych czy ewentualnie samorządy terytorialne, albo budżet centralny, są w rzeczywistości pośrednikami, a nie płatnikami. Za służbę zdrowia płaci każdy pacjent.
Czas zastanowić się nad tym w jakich proporcjach służba zdrowia powinna być opłacana z powszechnej składki, a w jakich miałby dodatkowo płacić za nią każdy indywidualnie. Od odpowiedzi na to pytanie nie da się uciec, nawet jeśli spór w parlamencie znowu będzie ogniskował wokół składki ubezpieczeniowej. Pytanie o zasady współpłacenia przez pacjenta to w rzeczywistości rozważanie standardów, jakie spełnić ma publiczna ochrona zdrowia. Im bardziej wywindowane oczekiwania postawi się przed nią, tym będzie droższa. Im mniej będzie kosztowała, tym mniej powinniśmy się po niej spodziewać.
W tej chwili, przy bałaganie organizacyjnym, nie policzonych kosztach funkcjonowania placówek, nie obliczonych kosztach leczenia poszczególnych chorób, trudno jest ocenić funkcjonowanie służby zdrowia. Z jednej strony jest niedofinansowana, wciąż zaciąga długi (najprawdopodobniej te wymagalne przekraczają już sporo 3 miliardy złotych) . Z drugiej co jakiś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
